„Martwa Nędza”(ESH, L.Kalita)

to wygłup, który okazał się tak zabawny, że wykopał się z grobu i ruszył w świat jako zlepek muzyczno-słowny

To poszukiwanie nowego języka dla starego bólu.

Określenie „martwa nędza” zostało stworzone, by wyrazić przeżycie martwoty wewnętrznej (nędzy) i potrzeby jej uśmiercenia. W celu przekształcenia idei w czyn powstał projekt poetycko-muzyczny. W tle jego powstawania toczył się dialog na temat miejsca, w którym możliwe jest „bycie” pomiędzy pasywnością, a aktywnością, „krwią” i „gliną” (A.E. Housman). Taką przestrzenią okazał się być przecinek – miejsce, w którym zdanie oddycha.”Martwa nędza” stała się okazją do wzięcia głębokiego oddechu – zgodnie ze słowami wspomnianego poety będącego jedynie „kruchym nietrwaniem” – oraz przestrzenią pozwalającą na wydobycie z siebie krzyku narodzin.

Przecinæk

Przecinek niekiedy staje się przecinakiem – narzędziem zmiany. I oto tytuł mini-płyty:

EPka zostanie udostępniona w ramach serwisu Spotify 27.03

Utwory:

Ryba

Utwór Ryba powstał na bazie wiersza bez tytułu, który otrzymał II miejsce exequo w TRAKL-TAT Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. G. Trakla (2023) i został opublikowany w Biuletynie Festiwalu jak również w książce „Przejścia wewnętrzne. Pomiędzy myśleniem, a czuciem” (2024).

Most

Wiersz „Most” zdobył I miejsce w XVII Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim „Struna Orficka” im. Wojciecha Bąka (2022), został opublikowany razem z kompozycją muzyczną Lecha Kality w książce „Przejścia wewnętrzne. Pomiędzy myśleniem a czuciem” (2024), jak również w dwumiesięczniku literackim TOPOS. Był także częścią zestawu poetyckiego wyróżnionego w 10. Konkursie im. Anny Świrszczyńskiej na Książkowy Debiut Poetycki 2023

H h

Inspiracją dla utworu „H h” był wiersz „Rany lasu„, który zdobył II miejsce w 53. Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. Jana Śpiewaka i Anny Kamieńskiej (2022), był także częścią zestawu poetyckiego wyróżnionego w 10. Konkursie im. Anny Świrszczyńskiej na Książkowy Debiut Poetycki 2023 i zostanie opublikowany w „Czasie Literatury” (w przygotowaniu)


Loomer’s phonk (Clairemonde’s mix)


Utwór Loomer to ciemna, migotliwa tkanina utkanych znaczeń, zbudowana z przędz cudzego głosu, cytatu, echa i szumu. Czerpie z opowiadania Pająk Hannsa Heinza Ewersa (1917), z romantycznej „Prząśniczki” Stanisława Moniuszki (1846), a także z performatywnego hasła „Szczęśliwy dom, gdzie pająki są”. To dźwiękowy esej w duchu kultury recyklingu i remiksu, który odnajduje nowe życie w porzuconych i zniekształconych formach.

Tytułowy Loomer to neologizm – nieistniejące, błędne słowo, będące jednocześnie refleksją nad samym językiem. Loom to wrzeciono, ale i „majaczyć”, „unosić się groźnie” – słowo zawieszone między ciałem maszyny a cieniem myśli. Loomer mógłby być tym, kto przędzie, ale nie jest – tak jak prząśniczka nie oznacza osoby, lecz element narzędzia. W tej językowej pomyłce, w tej „mimikrze” sensu, kryje się sedno utworu: napięcie między mechanizmem a uczuciem, między rytuałem powtarzalności a złudzeniem sprawczości.

W warstwie muzycznej Loomer zanurza się w estetyce phonk – gatunku bezlitośnie tnącego sample, bazującego na surowości brzmienia, zapętleniu, repetycji, niskiej jakości jako strategii ekspresji. Brudne, spowite pogłosem fragmenty starych nagrań mieszają się z duszną rytmiką i ambientowym tłem, tworząc aurę półsnu i napięcia. Tu wszystko brzmi jak wspomnienie, które nie chce odejść.

Pająk – figura przewodnia utworu – jest tu zarówno symbolem uwodzenia, jak i zagrożenia. U Moniuszki prządka snuje nić pamięci i miłosnej zdrady, w opowiadaniu Ewersa pajęczyca uwodzi i więzi w grze śmierci. To również metafora psychicznego zapętlenia: myśli, które wracają, obsesje, które oplatają.

Czy „szczęśliwy dom, gdzie pająki są”? A może dom utkany z ich obecności jest tylko pozornie szczęśliwy – zbudowany na kruchej nici złudzenia, która może pęknąć w każdej chwili?

Loomer to nie utwór do łatwego odsłuchu – to dźwiękowe zaklęcie, które snuje się jak pajęczyna między przeszłością a teraźniejszością, między tekstem a dźwiękiem, między znaczeniem a jego rozpadem.

Autorzy projektu:

Elżbieta Sala- Hołubowicz (o mnie)

Lech Kalita jest autorem książki „Rytmy otchłani. Rozważania o wczesnych stanach umysłu” oraz współzałożycielem Centrum Terapii Depresji. Stworzył m.in. projekt muzyczny DRONe

„Warstwa muzyczna jest nieporadną laurką dla bohaterów mojego okresu dojrzewania; dziękuję za kołysanie umysłu w ramionach waszej muzyki i przepraszam za tak niezgrabny hołd” L.K.

Cel:

Przesłanie projektu zawiera się w postulacie, by nie zatrzymywać się na metaforach tylko podejmować działania pozwalające przezwyciężać to, co w nas-ludziach najbardziej nędzne.

Osoby, którym twórczość „Martwej Nędzy” pozwoliła choć na „nikły uśmiech” zachęcamy do czynu w postaci wsparcia dowolnej akcji charytatywnej.

DO POBRANIA: