Studia nad histerią – prahistoria psychoanalizy

Elżbieta Sala-Hołubowicz 31 grudnia 2021 8 minut czytania

W 1985 roku Freud napisał razem z Josefem Breuerem książkę Studia nad histerią. Badacze sformułowali w niej tezę, która stała się kamieniem milowym dla psychoanalizy: „człowiek chory na histerię cierpi w znacznej mierze na wspomnienia” (Breuer, Freud, 2008 :14,  por. Gay, 2003: 83).

Termin histeria kojarzony jest zwykle z XIX wieczną jednostką chorobową, jednak opisy tego fenomenu można znaleźć w źródłach datowanych znacznie wcześniej. W książce Chertoka i De Saussure Rewolucja psychoterapeutyczna histeria zostaje nazwana „chorobą o tysiącletniej historii” (1988:88). Pod koniec XIX wieku histeria była dla wielu psychiatrów prawdziwą tajemnicą. Uważano, iż każda z chorób ma podłoże somatyczne. Nieliczni badacze uważali, iż istnieją choroby pozornie somatyczne, lecz nie mające żadnej fizycznej przyczyny.  Termin pochodzi od greckiego słowa hestera oznaczającego macicę. Na temat jego genealogii toczą się do dzisiaj spory (por. King,1993).

 

Historia histerii

Zdaniem Elzy Veith (1965) wzmianki na jej temat odnajdujemy już w papirusach starożytnych Egipcjan, jednak szczegółowo opisana została dopiero przez Hipokratesa. Wprowadził on termin hysterikos, tłumaczony jako „duszność maciczna”. Już sama nazwa wskazuje, iż pierwotnie histerie diagnozowano wyłącznie u kobiet. Hipokrates uważał, iż objawy histerii są efektem przemieszczania się macicy, powstawanie tego zaburzenia zostało przez niego powiązane z seksualnością kobiety (brakiem stosunków seksualnych i wysychaniem macicy). Koncepcja histerii, jak sugeruje King (1993) podlegała nieustanym przemianom. W średniowieczu  sposób jej przedstawiania znacząco odbiegał od koncepcji Hipokratesa. Kobiety, które przejawiały objawy histerii, budziły niepokój wśród lekarzy, posądzano je o udawanie bądź też zarzucano im kontakty z mocami nieczystymi. Histerię łączono często z seksualnością kobiet, zalecano pacjentkom całkowitą wstrzemięźliwość seksualną, bądź upuszczanie krwi. Według Rouseau (1993), jeśli będziemy analizowali historię histerii rozumianej jako kategoria medyczna, okaże się iż jest to jeden z najbardziej subiektywnych i niejasnych konceptów dotyczących zaburzeń ludzkiego funkcjonowania. Jej zdaniem  „historia histerii jest przede wszystkim his-story męskiego lęku” (ibidem: 93).  Rouseau podkreśla, iż kłopotliwość fenomenu, jaki rozpoznawano pod nazwą histeria, polegał przede wszystkim na tym, iż trudno go było wytłumaczyć w ramach istniejących systemów pojęciowych. Histeria podważała jeden z podstawowych dla kultury zachodniej binarnych podziałów, a mianowicie opozycje pomiędzy umysłem i ciałem. Dopiero formowanie się nowego sposobu myślenia o człowieku, którego jednym z punktów kulminacyjnych była psychoanaliza, pozwoliło spojrzeć na to zjawisko w nowym świetle. Jeśli tak, to prahistorię psychoanalizy, która ostatecznie podważyła dotychczasowy podział na umysł i ciało, należałoby wiązać nie tylko z historią hipnozy, czy mesmeryzmem, lecz także z historią histerii.

Do studiów nad histerią szczególny wkład wniósł założyciel szkoły w Salpetriere i mistrz Zygmunta Freuda – Jean Martin Charcot. W wykładzie O psychicznym mechanizmie zjawisk histerycznych, Freud powiedział: „wszystkie nowe postępy w rozumieniu i rozpoznaniu histerii wiążą się z pracami Charcota” (Freud, 2008:7). Badacz z Salpetriere uważał, że histeria zasługuje na badania naukowe i nadaje się do interpretacji psychologicznej. Twierdził, iż „to myśl wywołuje symptomy nerwicy”, jednocześnie utrzymywał, że nerwica rozwija się przede wszystkim na bazie dziedziczenia (Chertok, De Saussure 1988:88). Ponieważ używał on hipnozy, do wywoływania histerii, określił hipnozę mianem „sztucznej histerii”. Tego typu podejście zwalczali reprezentanci Szkoły z Nancy.

Podobnie jak większość badaczy zainteresowanych tą tematyką, Charcot znacznie skorzystał z pracy francuskiego lekarza Pierra Briqueta, który w 1859 roku opisał szczegółowo symptomy histerii podkreślając, że podobnie jak inne stany chorobowe podlega ona prawom i regułom, które staranna i dostatecznie częsta obserwacja jest w stanie ustalić. Zasługi Charcota na tym polu podkreśla Didi Hubermann, w Wynalezieniu Histerii czytamy : „Charcot na nowo odkrył histerię. Nadał jej imię. W szczególności odróżnił ją od epilepsji i innych zaburzeń psychicznych. Odróżnił histerię jako czysto nozologiczny obiekt” (2003: 19). Charcot wyróżnił i opisał tzw. „wielką histerię”, której symptomy już wcześniej przedstawił Briquet. Według niego tworzyły ją cztery fazy: 1) faza epileptoidalna – przypominająca ruchy epileptyczne, 2) faza „wielkich ruchów z głębokimi skłonami”,  „łukami histerycznymi”, grymasami twarzy, 3) faza halucynacji lub „postaw gwałtownych”: w której to pacjent wyraża mimicznie te sceny, które przeżywa w formie halucynacji, 4) faza końcowego delirium – jako, że nie zawsze występowała, bywała pomijana przez Charcota (por. Chertok, De Saussure, 1988: 98-99).

Poczynione przez niego obserwacje, miały niebagatelny wpływ na dalszy rozwój psychiatrii. Zdaniem autorów Rewolucji psychoterapeutycznej: „Koncepcje Charcota dotyczące wielkiej histerii są dziś w całości przestarzałe, ale miały one znaczenie historyczne, chociażby dlatego, że choroba ta stała się przedmiotem badań w Salpetriere, ośrodku badawczym o światowej renomie; w tamtym czasie Charcot nie mógł inaczej rozwiązać problemu niż za cenę systematyzacji doprowadzonej do perfekcji (…) Dla psychoanalizy, interesujące było to, że sztuczna klasyfikacja, jaką sporządził, chociaż błędna, stała się opatrznościową, ponieważ to właśnie faza halucynacyjna (…) wywarła tak silny wpływ na Freuda i pozwoliła mu odgadnąć istnienie fantazmatycznego świata nieświadomości (1988: 101).

W odniesieniu do pracy Freuda i Breuera, Casafont  (2007: 119) pisze: „Obaj badacze doszli do wniosku, że  objawy histerii mają jakieś znaczenie, sens czy podłoże, że są, ujmując rzecz inaczej, swego rodzaju symbolami. Przed terapeutą stawało zadanie odkrycia tego znaczenia, co było jednoznaczne z wyleczeniem”.

Kobiety u których Freud rozpoznawał nerwicę histeryczną posiadały różne objawy konwersyjne, „od bólów głowy do uczucia przenikliwego zimna, od depresyjnych nastrojów do nieregularnych halucynacji” (Gay, 2003: 83). Freud, pozostając pod silnym wpływem Charcota, w pierwszych stawianych przez siebie diagnozach uwzględniał czynnik dziedziczności, w dalszym jednak okresie porzucił tę hipotezę, zrezygnował także ze stosowania hipnozy, która często nie dawała zadowalających efektów i opracował metodę  wolnych skojarzeń.

Anna O.

Na sposób rozumienia histerii przez Freuda duży wpływ miał przypadek Anny O., pacjentki Breuera. Anna O. była młodą dziewczyną cierpiąca na szereg dolegliwości: miejscowe porażenia, kaszel, brak czucia w ramieniu, zaburzenia mowy. Podczas jednej z sesji terapeutycznych, pacjentka znajdująca się w stanie hipnozy opowiedziała o wydarzeniach, które mogły mieć związek z objawami nerwicy histerycznej. Po wyjściu z hipnozy powróciła do normalnego stanu psychicznego, większość z jej objawów ustąpiła (por. Breuer, Freud, 2008). Analizując między innymi ten przypadek, badacze uznali, że: „objawy histeryczne pozostawały w ścisłym związku z przeszłymi wydarzeniami, które na pozór popadały w zapomnienie; ponowne ich wydobycie do sfery świadomości powodowało emocjonalne rozładowanie zbawienne w skutkach, gdyż równoważne zanikowi objawów choroby” (Casafont, 2007: 119). Freud zapoznał się z tym przypadkiem w 1882 roku, w wieku 26 lat. W wyniku tej historii w jego karierze nastąpił istotny zwrot, przerwał prace nad histologią mózgu i zwrócił się ku psychologii.

Współpraca z Breuerem doprowadziła Freuda do przyjęcia koncepcji odreagowywania/katharsis. W Studiach nad histerią czytamy: „Otóż odkryliśmy (…) że jednostkowe symptomy histeryczne znikły natychmiast i bezpowrotnie, jeśli udało się całkiem jasno obudzić wspomnienie o wywołującym je wydarzeniu, a tym samym także o towarzyszącym mu afekcie, i jeśli chory całe to zdarzenie opisze w formie możliwie jak najbardziej szczegółowej, dopuszczając do głosu afekt”, a także: „w mowie człowiek znajduje surogat czynu, za pomocą którego można bez mała identycznie „odreagować” afekt”(Breuer, Freud, 2008 : 13-14). Warto w tym miejscu podkreślić,  że to właśnie badania dotyczące histerii pozwoliły Freudowi odkryć przełomową dla psychoterapii metodę zwaną talking cure.

Clara Thompson (1966: 26) uważa, iż „Freudowska interpretacja histerii jest szczególnie istotna dla zrozumienia ewolucji teorii psychoanalitycznej”. Podobnie jak poprzednicy Freuda, w tym Hipokrates, widział on związek pomiędzy histerią a seksualnością. W Studiach nad histerią Freud dowodzi istnienie związku pomiędzy etiologią histerii, a wydarzeniami o charakterze seksualnym. Już w Przedmowie do pierwszego wydania Studiów czytamy, że: „seksualność jako źródło traum psychicznych i jako motyw „odpierania”, wypierania wyobrażeń ze świadomości odgrywa główną rolę w patogenezie histerii” (Breuer, Freud, 2008:5).

Początkowo Freud uważał, iż specyficzną etiologię histerii stanowią bierne doświadczenia seksualne z okresu poprzedzającego pokwitanie. Wydarzenie stanowiące źródło histerii, miało mieć charakter przedwczesnego doświadczenia seksualnego, w trakcie którego doszło do pobudzenia narządów płciowych. Wedle tej teorii, w psychice miał pozostawać ślad owego „gwałtu, czy uwiedzenia” (por. Thompson, 1966:26-27).  Zgodnie z tą koncepcją, objawy histerii powstają jedynie wtedy, gdy wspomnienia owego nadużycia pozostawało nieuświadomione.

W toku dalszych swoich badań Freud doszedł do wniosku, że: „opowieści pacjentów o uwiedzeniu i zgwałceniu w dzieciństwie okazywały się często nie sprawozdaniem z wydarzeń rzeczywistych, ale fantazją, i stanowiły próbę samoobrony ”przed wspomnieniami o własnej aktywności seksualnej dziecka” (Thompson, 1966: 28). Konsekwencje tego odkrycia i zwrot jaki w wyniku jego nastąpił w myśleniu Freuda został poddany krytyce m.in. z pozycji psychoanalizy feministycznej.

Nie ulega jednak wątpliwości, że, jak to ujęła Thompson (1966: 29): „tak się złożyło, że pierwsze te odkrycia powstały w związku z histerią”. Związek pomiędzy historią histerii a prahistorią psychoanalizy nie wydaje się być przypadkowy. Tak jak już była mowa o tym wcześniej, zmierzenie się z tym problemem wymagało wyjścia poza opozycję umysł-ciało. Znaczenie badań nad histerią dla rozwoju psychoanalizy, a co za tym idzie psychoterapii, jest olbrzymie, co do czego nie miał wątpliwości nawet Freud. To właśnie badania nad histerią doprowadziły do wypracowania koncepcji katharsis, a następnie psychoanalizy. Autor Objaśniania marzeń sennych pisze o tym wprost w przedmowie do drugiego wydania Studiów nad histerią:

„Wszystkim, którzy interesują się kwestią w jaki sposób rozwinęła się katharsis, stając się psychoanalizą, nie mógłbym udzielić lepszej rady, jak tylko tej, by zaczęli od lektury Studiów nad histerią i w ten sposób poszli drogą, którą i ja sam ongiś poszedłem” (Breuer, Freud, 2009:7).

W latach dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku, poglądy Freuda dotyczące histerii miały charakter postępowy. Nie twierdził on, podobnie jak większość ówczesnych badaczy, że zjawisko występujące jedynie u drugiej płci.